OBOWIĄZEK INFORMACYJNY

Zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE informujemy, iż na stronie internetowej Administratora znajduje się obowiązek informacyjny (zgodnie z art. 13 RODO), w którym wskazujemy w jaki sposób Państwa dane osobowe przetwarzane są przez Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego ul. Nowy Rynek 11; 09-400 Płock. Prosimy o zapoznanie się z niniejszą klauzulą informacyjną

PLIKI COOKIES

Informujemy także, iż my i nasi partnerzy wykorzystujemy technologie, takie jak pliki cookies, i przetwarzamy dane osobowe, takie jak adresy IP i identyfikatory plików cookies, w celu spersonalizowania treści w oparciu o Twoje zainteresowania, mierzenia wydajności treści oraz uzyskiwania wglądu w odbiorców, którzy widzieli treści. Kliknij poniżej, aby wyrazić zgodę na wykorzystanie tej technologii i przetwarzanie danych osobowych w tych celach. Jeśli nie chcesz, aby pliki cookies były wykorzystywane, kliknij w link Zarządzanie cookies, aby dowiedzieć się jak je wyłączyć.

Informujemy Ciebie, że w ramach serwisu używane są także także tzw. „niezbędne” pliki cookies niezbędne do funkcjonowania strony internetowej, umożliwiające korzystanie z usług dostępnych w ramach Serwisu, służące do zapewnienia bezpieczeństwa, np. wykorzystywanie do wykrywania nadużyć w zakresie uwierzytelniania itp. Szczegóły zawarte są w Polityce Prywatności

W przypadku pytań i wątpliwości co do zakresu przetwarzania Twoich danych przez Administratora zalecamy kontakt z Inspektorem Ochrony Danych - p. Rafałem Andrzejewskim. Kontakt: iod@teatrplock.pl, lub tel. 504 976 690.

Polityka Prywatności  |  Zarządzanie cookies
ROZUMIEM
Znajdź nas:

Koncert jubileuszowy Sławy Przybylskiej

Sława Przybylska obchodzi w tym roku 60-lecie pracy artystycznej. Z tej okazji 19 czerwca odbędzie się w płockim Teatrze recital artystki, pamiętanej z brawurowych wykonań szlagierów, które do dziś nuci cała Polska. Będzie to ze strony teatru symboliczny wyraz uznania dla artystycznego kunsztu Sławy oraz podziękowanie za długoletnią pracę na polu sztuki. Po zakończeniu gali na górnym foyer, zaaranżowanym przez Studio Wyposażenia Wnętrz (www.studioww.com.pl), artystka spotka się z publicznością. Podczas spotkania będzie można nabyć płytę z podpisem i okolicznościową pamiątkę, autorstwa Jolanty Zmysłowskiej.

Jubileuszowi 60-lecia pracy artystycznej Sławy Przybylskiej patronuje Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik i „Przyjacielski Komitet Honorowy” (263 osoby), któremu przewodniczy wybitna pisarka i podróżniczka Elżbieta Dzikowska.

Bilety w cenie 60 zł do nabycia w kasie Teatru.
 

Radosny smutek przemijania…     

Nikogo nie pouczać, przestrzegać przed naśladownictwem kogokolwiek,
być wiernym swojemu powołaniu…

Ze Sławą Przybylską rozmawiał Leszek Skierski

 Pani Sławo, cieszymy się, że będzie Pani koncertować w płockim Teatrze. Jeden z czterech głównych Koncertów Jubileuszowych, obok Warszawy, Szczecina i rodzinnego Międzyrzeca Podlaskiego, odbędzie się w Płocku. Czy są ku temu jakieś szczególne powody?

Jest ich kilka. Po pierwsze, mój koncert w Płocku to szczególne podziękowanie dla pana Marszałka Adama Struzika, który od wielu lat obdarza mnie swoją sympatią. Drugim powodem jest osoba dyrektora Marka Mokrowieckiego, wiernego sługi Muzy Melpomeny, którego znam jeszcze… pewnie z czasów jego dyrektorowania w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim. A trzecim powodem jest świetna płocka publiczność, od której przed laty doznałam radosnego przyjęcia podczas recitali w Domu Darmstadt i w Muzeum Żydów Mazowieckich. Oczekuję tego koncertu z radością.          

Obok utworów znanych, które wyniosły Panią na orbitę popularności, będą zapewne utwory nowe, dotąd nieznane płockiej publiczności?  

Całe życie poszukiwałam wartościowego repertuaru poetyckiego i czynię to nadal, wzbogacając swój repertuar koncertowy. Oczywiście zaśpiewam kilka utworów, które nie zostały dotąd utrwalone na płytach. Między innymi będzie to przejmujący wiersz Urszuli Kozioł, z muzyką Janusza Tylmana Nie zabierajcie chłopców na wojnę oraz piękny i natchniony wiersz Marii Konopnickiej, inspirowany Psalmem 137-tym, Jeruzalem. Będzie także ballada Charlesa Aznavour’a La Bohème z polskim tekstem Wojciecha Młynarskiego oraz Czesława Miłosza Modlitwa mojej matki przed zmrokiem z muzyką Janusza Senta. 

Szczególne miejsce w Pani repertuarze zajmują piosenki żydowskie? Czy wciąż pasjonuje Panią tajemnica „Narodu Wybranego”?

Tak. Zmagam się z tą tajemnicą od wczesnego dzieciństwa wojennego, kiedy musiałam patrzeć na zagładę Żydów mojego Międzyrzeca Podlaskiego. Jeśli mała dziewczynka jest świadkiem śmierci, brutalnie i bez powodu zadanej sąsiadowi, tylko dlatego, że był Żydem; jeśli jest świadkiem „marszu śmierci” Żydów międzyrzeckich, brutalnie pędzonych z Rynku na stację, aby odjechać do Treblinki – o czym wszyscy w miasteczku wiedzieli; jeśli patrzyła na pozostawione na Rynku dziecięce zabawki, poduszeczki leżące między ciałami zastrzelonych ludzi, to trudno się dziwić, że przez całe życie towarzyszą mi te straszne wojenne obrazy. Dlatego od początku swojej drogi artystycznej śpiewam piosenki i pieśni żydowskie, hebrajskie i polskie, inspirowane tematyką żydowską. Dlatego też osiem razy odwiedziłam Izrael.    

Czy kontaktuje się Pani z młodym pokoleniem wykonawców? Jakie to są relacje?

Długo by o tym opowiadać. Jeśli Pan zapozna się z wywiadami popularnej aktorki Kasi Zielińskiej, będzie Pan wszystko wiedział na ten temat. Osobiście kieruje się piękną myślą Bułata Okudżawy: „Każda epoka ma własny porządek i ład.” Nikogo nie pouczać, przestrzegać przed naśladownictwem kogokolwiek, być wiernym swojemu powołaniu.          

Jaki jest Pani stosunek do otaczającej Panią rzeczywistości? 

Kieruję się w życiu kilkoma prostymi zasadami, które traktuję jako osobiste drogowskazy. Pierwsza z nich to radość istnienia, druga to obojętność dla rzeczy obojętnych, czyli dla tych, na które mój wpływ równa się zeru; i wreszcie trzecia, której autorem jest poeta z Nałęczowa, Jan Stępień: „Politycy się zmieniają, artyści pozostają.” Te trzy zasady oraz towarzystwo mojego męża Jana, zapewniają mi szczęśliwe życie, pełne „radości istnienia”.   

Czy ma Pani jakieś oczekiwania ze strony płockiej publiczności?      

Będę szczęśliwa, jeśli zgromadzeni w teatrze widzowie nie uznają tego wieczoru za stracony, a do tego obdarzą mnie znaczną porcją pozytywnej energii. Naprawdę cieszę się z tego spotkania. Życzę wszystkim radosnego smutku przemijania, którego sama doświadczam.   

Dziękuję za rozmowę.